Warsztaty zimowe

Zimowe warsztaty pełne tańca, śniegu i kreatywności!

Tegoroczne warsztaty zimowe dostarczyły nam niezapomnianych wrażeń i pełnych radości chwil. Prawdziwie zimowa aura pozwoliła nam cieszyć się śniegiem w pełni – była bitwa na śnieżki, zabawy na świeżym powietrzu i mnóstwo innych atrakcji. Jednak nawet gdy pogoda postanowiła nas zaskoczyć lekkim deszczem, nie daliśmy się zniechęcić! Popołudnie upłynęło w klimacie angielskim – doskonaliliśmy swoje umiejętności językowe w konwersacjach, a także zgłębialiśmy tajniki walca angielskiego.

Wieczorem czekała na nas odrobina kultury – brawurowo wykonany teatr pantomimy. Nowatorskie interpretacje popularnych bajek, kreatywna scenografia i solidna dawka humoru sprawiły, że nie mogliśmy oderwać wzroku od sceny. A na zakończenie dnia – zabawy integracyjne, które pozwoliły nam lepiej się poznać i wspólnie spędzić czas.

Następny dzień przyniósł kolejne taneczne wyzwania – tym razem na parkiecie królował walc wiedeński i gorąca samba. Emocje sięgały zenitu również na zajęciach z angielskiego, gdzie zażarty wyścig na słówka pobudził nas do rywalizacji. Artystycznym wyzwaniem dnia było stworzenie piosenki reklamowej tańców ludowych – efekty przerosły najśmielsze oczekiwania! Usłyszeliśmy nie tylko melodie ludowe, ale także szanty, a nawet rap. Znakomite teksty, świetne wykonanie i rewelacyjna choreografia sprawiły, że powstały prawdziwe hity.

Oprócz tańca i językowych wyzwań znaleźliśmy też czas na zwiedzanie okolicy. Malowniczy las otaczający nasz obóz zachwycał na każdym kroku. Wieczorami z kolei czekały na nas szalone gry i zabawy – mottem stały się okrzyki „jeszcze raz!” i „teraz ja, błagam!”. A na zakończenie dnia – nocne Polaków rozmowy.

Podczas warsztatów tańczyliśmy niemal bez przerwy – w glanach, baletkach, skarpetkach… Tańce ludowe, towarzyskie i te całkowicie spontaniczne. Bo taniec to dla nas radość, energia, synchronizacja ciał, umysłów i emocji. Zacieśnia przyjaźnie, uczy zaufania i pozwala poczuć, z kim mamy ten wyjątkowy flow. To także odkrywanie nowych kultur, epok i emocji – a przy okazji także samego siebie.

Nie zabrakło też innych atrakcji – wspólnego grilla, warsztatów rękodzieła, wygłupów na świeżym powietrzu i spontanicznej edukacji. A do tego nieoczekiwane „czeleńdże” po angielsku – ale i tu wykazaliśmy się niesamowitą kreatywnością!

Nasza ekipa, czyli „Leśne Skrzaty”, bawiła się wyśmienicie. Zimą, tańcem, kulturą i edukacją cieszyliśmy się w pełni – i już czekamy na kolejne takie niezapomniane dni!

Dodaj komentarz